Sobotnie spotkanie barażowe lepiej rozpoczęli goście z Przyrowa. W 2 minucie spotkania rzut rożny zakończył się strzałem w słupek bramki Sparty. W 15 minucie spotkania Kamil Smoleń dośrodkował piłkę w pole karne gdzie Filip Janasik oszukał obrońcę i ze stoickim spokojem pokonał Mateusza Saflika dając prowadzenie gościom. Trzeba przyznać, że do 35 minuty strona przeważającą był zespół Piasta. Ostatnie 10 minut pierwszej części spotkania to optyczna przewaga gospodarzy, którzy coraz częściej stwarzali sobie sytuacje bramkowe. Już w 31 minucie zamykający dośrodkowanie z rzutu rożnego Dariusz Gruca w tylko znany sobie sposób przestrzelił w dogodnej sytuacji. W 35 minucie prostopadłe podanie przejął Roland Skolik, który poradził sobie z obrońcą Piasta, źle interweniował bramkarz gości ale atakujący gospodarzy za daleko się wyrzucił z piłką i jego próba ulokowania piłki w bramce lobem okazała się nieskuteczna. W 41 minucie Damian Gadecki wywalczył sobie dogodną pozycję do strzału ale z okolicy 7 metra nie zdołał posłać piłki w kierunku bramki.
Druga połowa spotkania należała już do gospodarzy, którzy byli stroną przeważającą. Zespół Piasta ograniczał się do kontr. Jedna z nich zakończyła się faulem w okolicach 25 metrów przed bramką Sparty, strzał Radlera jednak okazał się minimalnie chybiony. W 66 minucie spotkania cudownym strzałem zza pola karnego w same "widły" bramki rywali popisał się Szymon Perkowski. W 73 minucie Radler strzałem głową dał się wykazać Saflikowi po interwencji którego swoją szansę na dobicie piłki do bramki zmarnował Kamil Sztymala. W 75 minucie Sparta przeprowadziła akcję skrzydłem. Zagranie piłki ze skrzydła Michała Kopycioka z najbliższej odległości skutecznie wykończył Szymon Koza. Przysłowiową kropkę nad "i" gospodarze postawili w ostatniej akcji spotkania, w 51 minucie zawodów. Roland Skolik przejął piłkę na środku boiska i chociaż jego strzał obił tylko słupek to dobitka, kolejnego rezerwowego, Kamila Grzyba była skuteczna i wiernych kibiców Sparty wprowadziła w stan ekstazy.